wtorek, 29 kwietnia 2014

Typy nauczycieli #7 - Dementor




Czujesz ogarniający cię chłód i beznadzieję, zupełnie tak, jakby nic już w życiu cię nie czekało oprócz tego wszechobecnego cierpienia. Jesteś debilem, ostatnim tumanem, nie wiadomo co robisz w ogólniaku albo i nawet w  gimnazjum. Powinieneś grzebać patykiem w psiej kupie, bo tylko do tego się nadajesz. Tak. Za chwilę znów lekcja z Dementorem.

Lekcje z tym nauczycielem powinny być przepisywane na receptę u lekarza jako lek na kompleks zajebistości i cwaniactwo. Bo na zajęciach z Dementorem każdy czuje się jak gówno.

Nikt nie chce iść do toalety, nie pamięta się o istnieniu komórki, ba, nawet oddychać niektórzy zapominają. I to jest fakt, to nauczyciel, któremu wszyscy potajemnie, jak i całkiem otwarcie, zazdroszczą dyscypliny na lekcji. Często zastanawiasz się, co takiego musiałabyś zrobić, żeby mieć taki piękny terror na lekcji, a nie uchachaną gromadę.

Uczniowie często czują się rozdarci – iść do niego na lekcję i cierpieć, czy nie iść i cierpieć o wiele bardziej w późniejszym terminie. Wielu woli się nie dowiadywać, co zrobiłby Dementor, gdyby uciekli z jego lekcji. To ciemna strona Księżyca. Lepiej siedzieć, odliczać minuty do końca i oberwać kolejną pałę.

Co ciekawe, jako nauczyciel możesz nie rozpoznać Dementora wśród kolegów. Bardzo często Dementor okazuje się prywatnie być spoko gościem, z którym można konie kraść. Niemniej jednak, w stosunku do ucznia ma podejście „życie jest ciężkie i cierpieć trzeba, tumany. Muahahaha”. Jeśli zatem interesuje cię takie śledztwo, rozejrzyj się po szkole, jak zachowują się uczniowie na przerwach. Gdy rozpoznasz u jakiejś klasy następujące zachowania:
- łykanie środków na sraczkę
- spazmy i głośne łkanie
- żarliwe modlitwy
- gorączkowe zakuwanie wszystkich uczniów,
wiedz, że klasę uczy Dementor.

Średnia ocen całej klasy ze sprawdzianu u niego to około 1,2 w porywach do 1,5. Szczęśliwcy z dwójami płaczą ze szczęścia i organizują huczne imprezy z tego powodu.

Ulubione powiedzonka Dementora to:
„Jesteś tumanem”
„Gdzie ja jestem?”
„Ci z humana to ani dodawać do pięciu nie potrafią”

Wbrew pozorom, Dementor nie potrafi nauczyć zbyt wiele. Uczniowie jak tylko kończą przedmiot, zgodnie z zasadą Freuda, wypierają okrutne i nieprzyjemne wspomnienia z pamięci. Czasem może obudzą się z krzykiem w nocy, to wszystko. Ale to Dementor ma później o wiele ciężej w życiu, bo nic nigdzie nie może załatwić. Ani w banku na szybko, ani na policji, ani w urzędzie, ani w kancelarii prawniczej. Wszędzie ci mściwi uczniowie przypominający sobie dawne krzywdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz